Choquequirao (Chuqik’iraw lub Chuqi K’iraw ) to kompleks ruin wybudowanych przez Inków w XV i XVI wieku. Zajmuje on powierzchnię 1800 ha, z czego odkryto zaledwie około 30-40% . Ciągle znaczna część ruin przykryta jest roślinnością, w taki sposób, że nie da się ich nawet zauważyć. Choquequirao prawdopodobnie było rezydencją królewską założoną przez Pachacuti (Pachacutec, w języku Quechua Pachakutiq Inka Yupanki), a następnie przebudowaną i rozbudowaną przez jego syna Tupac Yupanqui (Tupac Inca Yupanqui w języku Quechua Tupaq Inka Yupanki).
Ruiny Choquequirao – piękna atrakcja dla wymagających!
Na chwilę obecną ruiny te są bardzo dobrze zachowane i robią ogromne wrażenie. Miasto to zajmuje znacznie większy teren niż słynne Machu Picchu i jest położone nieco wyżej. Machu Picchu znajduje się na wysokości około 2430 m.n.p.m., zaś Choquequirao na wysokości około 3000 m.n.p.m.
Choquequirao jest zdecydowanie mniej oblegane niż Machu Picchu. To ciągle miejsce bardziej tajemnicze, spokojne, bo trudniej dostępne dla turystów.
Gdzie łatwiej dotrzeć, do Machu Picchu, czy do Choquequirao?
Przykładowo do Machu Picchu można się dostać na wiele sposobów. Jednym z najszybszych i najłatwiejszych jest pociąg, którym da sie dojechać bezpośrednio z Ollantaytambo do Aguas Calientes w mniej więcej 2,5 godziny, a potem autobusem z Aguas Calientes do Machu Picchu w około 30-40 minut. O różnych wariantach zdobycia tych słynnych ruin pisalismy w artykule Wskazówki jak się dostać do Machu Picchu.
W przypadku Choquequirao sprawa wygląda już nieco inaczej. Tu żadne środki transport, jak na przykład pociąg, samochód, czy autobus, w grę nie wchodzą. Jedyny sposób to trekking, ewentualnie z pomocą koni, osłów oraz ich właścicieli, zwanych arrieros. Dotarcie do tych ruin wymaga około dwóch dni wędrówki, tyle samo zajmuje też powrót. Dla osób, które nie mają doświadczenia w chodzeniu po górach, cała wyprawa może przedłużyć się nawet do 5 dni.
Trzeba przyznać, że wyprawa do Choquequirao to jeden z najcięższych trekkingów w regionie Cusco. Dlaczego? A no dlatego, że zanim się do inkaskiego miasta dotrze, trzeba pokonać sporo kilometrów, przy czym najpierw trzeba kilka godzin schodzić w dół, do doliny, a potem trzeba się wdrapać na górę po przeciwleglej stronie tej doliny. Ale to i tak nie koniec wyprawy. Potem trochę terenu w miarę płaskiego, no i kilka drobnych zejść i podejść. I tak wreszcie, mniej więcej po 2 dniach, dociera się do celu. I nawet jeżeli ta część wyprawy nie wydaje sie zbyt ciężka, to już droga powrotna z pewnością trochę energii pochłonie. W przypadku Choquequirao na dzień dzisiejszy powrót odbywa się tą samą trasą, którą się do ruin dotarło. Co oznacza nie mniej ni więcej, że najpierw będzie kilka godzin ostro w dół, a potem kilka godzin osto w górę.
Ile minimalnie dni potrzeba na wyprawę do Choquequirao?
Co do zasady wszystkie firmy turystyczne oferują trekking do Choquequirao w 4 lub 5 dni. Ale się ruiny zwiedzić także i w 3 dni, nawet nie całe, co osobiście ostatnio przetestowałam. O szczegolach mojej wyprawy w odzielnym artykule “Jak zorganizować wyprawę do Choquequirao w Peru w 3 dni?”
Cena biletu wstępu na teren Choquequirao
Na dzień dzisiejszy za bilet wstępu na teren Choquequirao zapłacić trzeba 13$. Dla porownania za zwiedzanie Machu Picchu trzeba aktualnie zapłacić znacznie więcej, bo aż 62$ (studenci i dzieci 37$).
Nowy projekt – kolejka linowa do Choquequirao
Póki co Choquequirao to ciągle miejsce bardzo wyjątkowe, tajemnicze, odległe. Wszystkie te cechy inkaskie miasto może wkrótce stracić, a to z uwagi na istniejący od dłuższego już czasu project budowy kolejki linowej do komplesku archeologicznego Choquequirao. Władze region Cusco liczą, że budowa kolejki odciąży Machu Picchu, które jest tak oblegane przez turystów, że w 2015 r. planowane są kolejne limity na odwiedziny tego wyjątkowego miejsca.
Sprawa budowy kolejki linowej do Choquequirao jest dość kontrowersyjna. Są tacy, którzy projekt popierają i tacy którzy są zdecydowanie przeciwko tej opcji. Jedno jest pewne, wybudowanie kolejki pozbawi Choquequirao tego wyjątkowego, tajemniczego charakteru. Spowoduje, że miejsce to przestanie być przepełnione przepiękną ciszą, spokojem i harmonią, którymi można się obecnie rozkoszować do woli. Czy warto tę wyjątkowość niszczyć? Sami oceńcie…
Na dzień dzisiejszy z powodu protestów ludności lokalnej, ostateczne decyzje w sprawie tego przedsięwzięcia zostały wstrzymywane. Na jak długo trudno powiedzieć, ale pewnie wkrótce jakieś przełomy w tej sprawie się pojawią.
Choquequirao czy Machu Picchu?
Nie zamierzam podejmować sie analizy, które miejsce jest lepsze. Dla mnie oba kompleksy archeologiczne są bardzo piękne, wyjątkowe i warte zobaczenia. To, które ewentualnie wybrać w dużej mierze zależeć będzie od upodobań każdej osoby, kondycji fizycznej, środków finansowych, ogólnego planu wyprawy po Peru, czasu jakim się dysponuje, a także czasu w jakim zamierza się przyjechać do Peru, itp.
Jak zasoby portfela i czas pozwolą to zdecydowanie warto zobaczyć zarówno Machu Picchu, jak i Choquequirao. Jak z rożnych przyczyn obu opcji pogodzić się nie da, no cóż decyzja może być trudna. W takiej sytuacji warto zadać sobie przed podjeciem decyzji kilka kluczowych pytań i zastanopwić się przez chwilę na czym nam najbardziej zależy. Z ciekawostek dodam jedynie, że National Geographic Traveler zaprezentowało listę 20 miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć w 2015 r. Wśród nich znalazł się kompleks archeologiczny Choquequirao.
[fbalbum url=https://www.facebook.com/media/set/?set=a.576103345855195.1073741869.454785894653608]
W Peru jest wiele ciekawych tras trekkingowych i zdecydowanie ta, która prowadzi do ruin Choquequirao, do nich należy.
2 Comments
Wyprawa na Choquequirao to niepowtarzalne przeżycie. Organizacja świetna. Warto było podjąć ten trud. Kucharz najlepszy w całej Ameryce Południowej. Bez jego posiłków nie dalibyśmy rady, a jesteśmy tuż przed emeryturą.
Iwona z rodziną i przyjaciółmi
Dzień dobry Iwonko,
Bardzo się cieszę, że wyprawa Wam się podobała i że mogliśmy ją dla Was przygotować.
Przekażę także dla Pablo wszystkie te miłe słowa 🙂
Przesyłamy całej ekipie serdeczne pozdrowienia z Cusco od całego naszego zespołu.
Uściski