Przekroczenie sześciu tysięcy metrów do łatwych nie należy, ale jak najbardziej jest możliwe. W niektórych krajach istnieje sporo szczytów, które poza aklimatyzacją, nie wymagają doświadczenia technicznego, co czyni ich zdobywanie dużo łatwiejszym. Kilka z nich znajdziecie m.in. w Peru. Zachęcam do spróbowania wejścia na chociażby jeden – każdego, kto lubi wysiłek, trekking i chciałby zobaczyć jak funkcjonuje organizm na takich wysokościach. Zdecydowanie będzie to nowe, ciekawe doświadczenie. Ciało bowiem po przekroczeniu chociażby 4000 m n.p.m. zaczyna zachowywać się inaczej, a co dopiero na 6000 m. Poniżej nieco o wspinaczce na wulkan Chachani – 6075 m. Może skusicie się na zdobycie właśnie tego wulkanu?
Wulkan Chachani – ile czasu potrzeba, by wejść na szczyt?
Tam gdzie w grę wchodzą duże wysokości trzeba mierzyć nie tylko siły na zamiary, ale także, a może przede wszystkim mieć na uwadze kwestie klimatyczne! O tym zdaje się wiele osób zapomina. Chachani sam w sobie nie jest aż tak wymagający fizycznie. Co prawda z bazy noclegowej na szczyt wiedzie wąski zygzakowaty szlak, do pokonania jest prawie 1000 m różnicy w wysokości, jednakże nie to stwarza największe problemy.
Aby wejść na ten wulkan trzeba być przede wszystkim dobrze zaaklimatyzowanym! To w tym aspekcie pojawiają się trudności. Im dłużej będziemy się do wysokości przyzwyczajać, tym większa szansa na powodzenie akcji. Zdecydowanie odradzam podejmowanie prób w pierwszym tygodniu pobytu w Andach. W tego typu przypadkach sporo osób niestety wraca z opuszczonymi głowami.
Ile zajmuje cała wyprawa?
Na ten słynny arequipeński wulkan można wejść w ciągu jednego, bardzo długiego dnia. Ale odradzam ten wariant wszystkim, którzy nie są specjalistami od wspinaczki wysokogórskiej i którzy nie przebywają dłuższy czas na wysokościach.
Amatorom zdecydowanie polecam opcję dwudniową. Pozwala ona lepiej się zaaklimatyzować (przewidziany jest tu nocleg na około 5150 m n.p.m.) i zwyczajnie jest mniej wyczerpująca fizyczne. Trekking bowiem rozłożony jest na dłuższy okres czasu.
Z Arequipy do początku szlaku trekkingowego wiedzie wyboista, kręta droga. Dojeżdżają tam tylko samochody 4×4. Czas przejazdu ok 3,5 godziny w jedną stronę.
Z miejsca rozpoczęcia szlaku do bazy noclegowej jest ok 2 godziny 20 minut trekkingu, czasem nieco dłużej. Niesie się wówczas ze sobą cały bagaż. Nie ma tu opcji tragarzy, koni, czy lam – no chyba że się sporo dopłaci do wycieczki, wtedy ktoś, kto poniesie ciężary na pewno się znajdzie. Ogólnie jednak trzeba nastawić się na dość ciężki plecak, w który załadować trzeba m.in. ok 5 litrów wody, najcieplejsze rzeczy, śpiwór, namiot, karimatę, raki, przekąski. Z tym wszystkim ok 12 – 14 kilo na pewno się uzbiera.
Z bazy na wysokości 5150 m n.p.m. dojść na szczyt można średnio w 6,5-7,5 godzin. Zejście jest wyjątkowo szybkie i realizuje się je w ciągu zaledwie 2,5 – 3 godzin.
Pozostaje jeszcze trekking z bazy do początku trasy. Tu będzie nieco szybciej, niż w pierwszym dniu, wszak obciążenie dużo mniejsze, zatem liczyć trzeba niecałe 2 godziny.
Wydaje sie niedużo, ale uwaga! Wchodzenie pod górę na takich wysokościach, to jednak spore utrudnienie, którego nie wolno i nie warto bagatelizować.
Idzie się wolniej, oddycha ciężej, może boleć głowa, może brakować tchu. Często serce wali, jak szalone, a to wszystko może nieco przestraszyć. Ogólnie organizm będzie reagował inaczej niż podczas zwykłego trekkingu np po polskich Tatrach.
Byś ty i twój organizm, miał szansę się do tych wszystkich odmienności przyzwyczaić, a dzięki temu łagodniej reagować, polecamy przebywanie na terenach między 3500 – 4500 m n.p.m. co najmniej przez jeden tydzień przed atakiem Chachani. Jeżeli jest zaś szansa na jeszcze dłuższą aklimatyzację, warto i zdecydowanie jest to zalecane! Nikt o tym nie mówi, nie pisze za dużo, ale jeżeli aklimatyzacja trwa krócej, spora liczba uczestników nie kończy wyprawy z sukcesem.
Jeżeli ktoś planuje tego typu aktywności w Peru, warto zacząć wakacje od pobytu w Cusco, a nie od Arequipy. To jeden z najczęstszych błędów, jaki się popełnia. Dużo łatwiej i szybciej się zaaklimatyzować oraz sprawdzić jak organizm reaguje na duże wysokości, kiedy jest się w regionie Cusco. Tu bowiem na starcie można zamieszkać na 3400 m – miasto Cusco, a z niego realizować wiele jednodniowych wycieczek, podczas których dochodzi się nawet do 5000 m.
O wulkanach w Arequipie pisaliśmy już jakiś czas temu, koniecznie zajrzyjcie także do artykułu Trzy wulkany do zdobycia w okolicy Arequipa w Peru.
A może wolicie zdobyć inny szczyt? W poniższych artykułach znajdziecie relacje ze zdobycia sześciotysięczników w Peru i w Boliwii.
- Jak zdobyć boliwijski szczyt Huayna Potosi 6088 m
- Wrażenia ze wspinaczki na sześciotysięcznik Tocllaraju w Cordillera Blanca
Kto już wchodził na wulkan Chachani? Koniecznie podzielcie się swoimi wrażeniami z wyprawy w komentarzach!
Peru wyróżnia sporo, między innymi niektóre szcześciotysięczniki. Z uwagi na dostępność i brak technicznych elementów, znajdują się w zasięgu grup, które jedynie amatorsko uprawiają turystykę wysokogórską. Polecamy!
11 Comments
Hej,
Super artykuł!!! 😀
Polecisz jakąś konkretną firmę organizującą wulkan? Albo sama organizujesz?
Pozdrawiam,
Iza.
Cześć Iza,
jezeli chodzi o wspinaczkę, niestety nie mam aktualnie firmy, którą mogłabym w 100 % polecić, wyprónowałam tylko jedną, i nie do końca uważam ją za dobrą.
Wszystko zalezy od tego , jaki jest konkretny przewodnik. Czasem firma jest ok, ale wyśle grupę z przewodnikiem, którego usługi dużo pozostawiają do życzenia.
Myślę, że warto sprawdzić najbardziej aktualne opinie i brać kogoś z Arequipy.
Serdeczności i powodzenia, wulkan warto poznać osobiście! 🙂
Bardzo praktyczne porady 😉
Chciałam zapytać,jakich temperatur można spodziewać się w lipcu w nocy podczas biwakow? Z racji, że zabieramy z Polski cały sprzęt, zastanawiamy się który śpiwór ( jaki komfort) się sprawdzi. Czy będzie to cos w granicach-10, -15 stopni? Czy zwykła kuchenka- palnik turystyczny da rade czy może lepiej zabrać jetboila? ( który lepiej sprawdzą się na wietrze)
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Dzień dobry,
Patrycjo, jeżeli chodzi o temperatury w czerwcu i lipcu mogą schodzić do – 20 stopni, czasem nieco m niej , czasem jeszcze więcej.
Ja mam śpiwór na -15 i w sumie się sprawdza, ale używam też cieplejszej wkładki, no i bardzo dobrej odieży termicznej – ciepłej.
Osobiście w Andach zawsze uzywam jetboila.
Trzymam kciuki za wyprawę, powodzonka i serdeczności
Cześć Sylwia!
Peru to było moje marzenie, a tu znalazłam prawdziwą pigułę informacji. Dzięki wielkie!
Ze znajomymi wyruszam do Peru w listopadzie i też mamy w planach podpić szczyt wulkanu. Mam nadzieję, że nam się to uda, bo ja patrzę na Twoje zdjęcia, to mi serce szybciej bije do takiej przygody 🙂 Jesteśmy własnie na etapie dopinania planu wycieczki. Czy możesz nam w kilku kwestiach pomóc?
1. Czy jesteś w stanie oszacować koszt wejścia na wulkan? Spotykamy się z różnymi cenami i nie wiemy też, czym się kierować przy wyborze odpowiedniego przewodnika
2. Mamy też problem z transportem z Limy do Huacachina – chcemy tam się dostać od razu po wylądowaniu (9:30) z Limy, tak aby zdążyć na zachód słońca. Szukaliśmy połączeń busami Crzu del sur, ale niestety jeden jest za wcześnie, a reszta jest już za późno – czy istnieją inne możliwości przemieszczania się?
3. Ubrania! W co się najlepiej wyposażyć? Jaka pogoda nas w listopadzie czeka? Domyślam się, że w górach będzie zimno i odzież termiczna to must, ale czy w innych regionach możemy liczyć na cieplejsze klimaty?
4. Trekking w Kanionie Colca – z jakimi cenami musimy się liczyć? Planujemy dwa dni trekkingu
Będę bardzo, bardzo wdzięczna za pomoc i porady!
Cześć Pati,
bardzo Ci dziękujemy za tak miłe słowa, cieszymy się że nasza strona przynosi innym korzyści. To dla nas bardzo cenna informacja.
Poniżej wysyłam Ci kilka informacji odnoścnie poszczególnych pytań:
1. Czy jesteś w stanie oszacować koszt wejścia na wulkan? Spotykamy się z różnymi cenami i nie wiemy też, czym się kierować przy wyborze odpowiedniego przewodnika
Koszt wejścia na Chachani wynosi ok 150 -200 $ w zależności od firmy. Są tańsze opcje, ale bardzo słabej jakości. Tu polecam wybrac opcje drozsza, to nie zabawa, a samochody oraz sprzet i przedownik na tych wysokosciach wazny!
2. Mamy też problem z transportem z Limy do Huacachina – chcemy tam się dostać od razu po wylądowaniu (9:30) z Limy, tak aby zdążyć na zachód słońca. Szukaliśmy połączeń busami Crzu del sur, ale niestety jeden jest za wcześnie, a reszta jest już za późno – czy istnieją inne możliwości przemieszczania się?
Można wynająć transport prywatny, ale niestety będzie kosztować więcej. Taki transport od razu Was odbierze z lotniska i zawiezie do Huacachiny. Cena zależy od rodzaju auta i ilości osób. Napisz do mnie na emaila info@sylwiatravel.com – napisz ile osób przyjedzie, o której dokładnie lądujesz na lotnisku w Limie a wycenię Ci tę usługę, którą bedziesz mogła porównać ewentualnie z innymi dostawcami tego typu usług.
3. Ubrania! W co się najlepiej wyposażyć? Jaka pogoda nas w listopadzie czeka? Domyślam się, że w górach będzie zimno i odzież termiczna to must, ale czy w innych regionach możemy liczyć na cieplejsze klimaty?
W tej kwestii przesyłam linki do 2 naszych artykułów, które na pewno rozwieją wiele informacji w tym zakresie
https://sylwiatravel.com/pl/w-jakich-miesiacach-jechac-do-peru/
https://sylwiatravel.com/pl/w-co-sie-spakowac-do-peru/
4. Trekking w Kanionie Colca – z jakimi cenami musimy się liczyć? Planujemy dwa dni trekkingu
To tanie trekkingi, bo są masowo robione, bardzo niski standard, ale wystarczający, ceny między ok 50 – 100 $ (trzeba sprawdzać, co zawierają w cenie) .
Pozdrawiam serdecznie i w Cusco zapraszam na kawkę ?
Czesc Pati,
a tu jeszcze link do peru bus oraz soyuz – te firmy maja bardzo czeste przejazdy z Limy do Ica :-), a z Ica to juz tylko 20 minut taksowka do Huacachina.
http://www.perubus.com.pe/
Bardzo dobry artykuł dla wybierających się na Chachani. Wulkany są praktycznie pozbawione trudności technicznych ale tak jak pisze Sylwia zdobywanie ich wymaga przygotowania kondycyjnego i co równie ważne jeżeli nie decydujące odpowiedniej aklimatyzacji. Nam się udało! To była fantastyczna przygoda. Poniżej link do relacji z naszego wyjścia.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1382553611776894&id=1268650456500544
https://www.facebook.com/Kasia-Jacek-trekkingowo-1268650456500544/?hc_ref=ARQKwJRr3haK7dgUb2Aa4-uxSTYbqs48roDa437DxtK_10Z0DCbzSsTBUdluTGb9tfQ
Kasiu, Jacku
dziękujemy za podzielenie się Waszymi wpsomnieniami ze wspinaczki?
Gratulujemy, bo każdy sześciotysięcznik to duży sukces!
Pozdrawiamy serdecznie
Sylwia
Sylwia,
Bardzo, bardzo dziękuję za wyczerpujące informacje i pomoc! 🙂
Co do wulkanu to faktycznie lepiej w takim razie zdecydować się na droższą opcję i nie szczędzić na tym finansów.
Dzięki wielkie, zaczytuję się dalej w Twoich artykułach i odzywam się na maila 🙂
Uściski z Polski i do zobaczenia w Cusco!
Pati
Cieszę się bardzo, że mogliśmy nieco pomóc 🙂
Jeszcze zapomniałam, jeżeli chodzi o kanion colca, to te trekkingi można kupić od ręki w Arequipie, do co najmniej 8 pm każdego dnia. Natomiast na wulkan lepiej mieć rezerwację, bo nie zawsze uzbiera się grupa. A jak jest grupa, to jest taniej.
Pozdrawiamy serdecznie