Wigoń (vicuña) to zwierzę z rodziny wielbłądowatych, do dziś nieudomowione. Co je wyróżnia? Poza tym, że są to po prostu urocze zwierzaki, uwagę zwraca także ich wełna. Jest niezwykle przyjemna, ciepła, a przez to należy do najcenniejszych i najdroższych na świecie. Stąd też mówi się, że wigonie w Peru to dzikie złoto. Sprawdźcie poniżej, gdzie na świecie jest największa ich populacja oraz w jakich miejscach w dawnym kraju Inków możecie się na nie natknąć.
Wigonie z Peru, najcenniejsze zwierzęta
Wigonie występują głównie na terenie Peru, Boliwii, Argentyny i Chile. Żyją w małych stadach około sześciu samic z jednym dominujący, zwykle bardzo agresywnym, samcem. Zamieszkują tereny między 3500 – 4600 m n.p.m., czyli tzw punę. W tej części panują bardzo surowe warunki, charakteryzujące się dużymi dziennymi wahaniami temperatury, jak też niską wilgotnością i ostrymi wiatrami. Pojawiają się tu sporo przymrozki, gdzie temperatura dochodzi nawet do -20 stopni Celsjusza. Wigonie nie mają zatem łatwo! Maleństwa rodzą się w porze deszczowej, między lutym i marcem, co sprzyja adaptacji potomstwa do surowych warunków klimatycznych.
W jakich miejscach w Peru możecie się natknąć na wigonie?
Na pewno spotkacie je na peruwiańskim godle, obok drzewa chinowego. Wikunia symbolizuje bogactwo zwierząt w tym kraju, podobnie jak drzewo chinowe symbolizuje bogactwo roślin.
W czasach panowania Inków zwierzęta te uznawano za święte. O ich ogromnej roli świadczy chociażby rodzaj kary, jaką wymierzano za kłusownictwo. Była nią kara śmierci. Polowania na wikunie w tym okresie możliwe były wyłącznie na podstawie dekretu władcy i odbywały się co 3 lub 4 lata. Polowania te, w celu pozyskania wełny, po dzień dzisiejszy są realizowane i nazywają się chaku (chaccu). Więcej o nich przeczytajcie w naszym artykule El chaccu, czyli festiwal polowania na wigonie w Peru.
W jakim kraju na świece jest najwięcej wigonii?
Największa liczba moich ulubieńców mieszka właśnie w Peru. Szacuje się, że znajduje się tu ok 85% światowej populacji.
Przyjmuje się, że w okresie funkcjonowania Imperium Tahuantinsuyo (obejmującym 6 państw dzisiejszej Ameryki Południowej) populacja wikunii mogła liczyć nawet ok 2 milionów sztuk. W przeciągu jednak kilku wieków liczba ta zmniejszyła się tak drastycznie, że pojawiło się ryzyko wyginięcia gatunku. Przykładowo w 1964 roku w Peru odnotowano zaledwie ok 5000 – 10000 sztuk. Aktualnie liczba tych przesympatycznych wielbłądowatych zwiększyła się do ponad 200.000 sztuk, co rzecz jasna dobrze wróży na przyszłość.
W jakich miejscach w Peru możecie się natknąć na wigonie?
W realu najłatwiej spotkać je w regionie Ayacucho (ok 29 % populacji). Duże grupy tych zwierząt występują też w Puno, Huancavelica, Junin, Cusco, Arequipa, Apurímac oraz Lima. To w tych 8 regionach znajduje się aż 95% ogólnej populacji wigonii zamieszkujących dawny kraj Inków. Podróżując przykładowo na trasie Arequipa – Puno – Arequipa, bądź też na odcinku wiodącym do Kanionu Colca, nie raz przebiegną Wam drogę Podobnie będzie, jak wybierzecie się w rejon Ayacucho. Jeżeli marzycie o tym, by wigonia dotknąć, polecam niewielkie sanktuarium zwierząt w regionie Cusco – tu na wyciągnięcie ręki będziecie mieli nie tylko wigonie, ale i na przykład kondory.
I jak Wam się podobają te urocze zwierzaki?