Pytania o Peru, czyli jakie kwestie Was interesują c.d.

Dzien dobry

wejście i zejście na Huayna Picchu jest takie samo, jest tylko 1 szlak w obie strony.

Jezeli chodzi o wysokosci, ja nie widze duzego problemu. Nasi uczestnicy bardzo dobrze sobie radza. Czasem poboli glowa, ale nie odnotowujemy trudnych i niebezpiecznych przypadkow.

Warto stopniowo zwiekszac obroty na wysokosciach, odpowiednio jesc i pic i nie stresowac sie z gory tym tematem.

Trzeba miec ubezpieczenie podrozne i w razie jakis problemow mozna udac sie do kliniki i sprawdzic, co sie dzieje.
Ale bez zbednej paniki 🙂

Pozdrawiam serdecznie i zycze pieknej podrozy 🙂

Dla mnie to prosta góra, kwestia kondycji fizycznej i wczesniejszych kilku dni pobytu na wysokosciach.
Ale dla niektorych to jednak pewien wyczyn, zalezy wszystko od kondycji, od tego czy ma sie lek wysokosci, strach, od tego jak sie ktos czuje danego dnia.

Cześć,

Jeżeli o linie, które warto omijać, to viva air oraz sky. Nie ma jednej reguły, kiedy bilety będą tańsze. Mniej więcej raz na miesiąc, półtorej wszystkie linie wyskakują z ofertami i jak się człowiek wstrzeli, to bilety kupuje się bardzo tanio. Nie polecam czekać do ostatniej chwili w sezonie . tu bilety tylko drożeją z tygodnia na tydzień.

Czy jest duża rozbieżność miedzy zakupem biletów 2 miesiące wcześniej a zakupem pare dni wcześniej lub tego samego dnia?
Tego samego dnia praktycznie zawsze jest drogo, odradzam. Raczej śledziłabym ok 2 miesiące wcześniej, do miesiąca wcześniej.

Czy kontrolują wymiary bagażu czy jak się nie przesadzi to nie nie będzie problemu¬? Bardzo mocno w liniach viva air oraz sky, w innych waga raczej tak, wymiary nie. Do kilograma zazwyczaj nie robią problemu. Ale jak się przytrafi formalista, to zawsze może zatrzymać, to sprawa nie do przewidzenia.

Pozdrawiam serdecznie

Dzień dobry Pani Moniko,

Dziękujemy serdecznie za komentarz o naszym blogu, cieszy nas ogromnie to, że jest przydatny dla naszych czytelników.
Jeżeli chodzi o rzeczy, które warto zabrać do Peru, zapraszam serdecznie do naszego wpisu, chociaż już sprzed lat, to ciągle aktualnego, który tę tematykę obejmuje. Co prawda dotyczy bardzo aktywnych wakacji, to jednak wiele elementów jest uniwersalna.
https://sylwiatravel.com/pl/co-zabrac-na-wyprawe-do-peru-pakowanie-z-glowa/

Niezależnie od powyższego, warto wspomnieć, że w kwestii doboru ubrań, wszystko zależy od tego, co się chce robić w tym kraju, przede wszystkim czy ma to być wyjazd aktywny, z dużymi lokalnymi akcentami, czy raczej bardziej objazdowy oraz jak długo będzie trwać na wysokościach, w Andach. Jeżeli jest to objazdowa wycieczka, ale zawiera elementy Andów wysokich, jak tęczowe góry, czy chociażby miasta takiej jak La Paz, albo jezioro Titiaca – co u Pani występuje, zdecydowanie trzeba być przygotowanym na strój na tzw cebulkę – to jedyna moim zdaniem słuszna decyzja.

W Peru klimat jest bardzo różnorodny, nie da się jednoznacznie powiedzieć, że będzie zimno, ciepło, bowiem w ciągu dnia może być i tak i tak. Jak popada temperatura odczuwalna jest jeszcze niższa. W cieniu też jest zimno. Zatem warto moim zdaniem mieć ze sobą zawsze warstwę termiczną, potem polar i lekką kurtkę puchową (fajne i tanie sprzedają np w decathlonie). Poza tym ja zawsze mam przy sobie w Andach rękawiczki, czapkę i szalki no i dobrą kurtkę oraz spodnie przeciwdeszczowe. Szczególnie w Andach (tereny chociażby Cusco, La PAZ), i ogólnie w górach wysokich – jak np na 5000 m n.p.m., trzeba być przygotowanym na każde warunki i w każdym miesiącu – a tym bardziej we wrześniu, gdzie już czasem pogoda może zaskoczyć deszczem lub śniegiem – powyżej 4500 m n.p.m.! To gwarantuje dużo spokojniejsze zwiedzanie o każdej porze roku i w każdych warunkach ?

Życzę udanej wyprawy i pięknych wrażeń!

Dzień dobry Pani Moniko,

Niestety nie ma jednej słusznej odpowiedzi na Pani pytanie. Peru rzeczywiście nie należy do najbezpieczniejszych krajów świata, szczególnie niektóre wielkie miasta, w tym Lima. To kraj kontrastów, w niektórych aspektach kraj absurdów – jednych to interesuje bardziej, innych mniej.

Bezpieczeństwo tutaj to temat rzeka. Nie jest tak, że nie da się podróżować, co roku przybywa turystów, średnio każdego roku odnotowuje się ok pół miliona turystów więcej względem roku poprzedniego. Ale oczy szerzej otwarte mieć trzeba. Jedyna słuszna zasada jest taka, by nie „pchać” się tam gdzie nie powinno. Są strefy bardziej i mniej bezpieczne, jak też w miarę neutralne dla turystów. Im bardziej turystyczny szlak, tym mniej niebezpieczeństw (poza kradzieżami, bo te są na całym świecie, w tym wszędzie gdzie są turyści). Im bardziej lokalnie, bez wiedzy które miejsca trzeba sobie odpuścić – tym mniej bezpiecznie.
Na pewno łatwiej jest osobm, które znają hiszpański

Im więcej na sobie wisiorków, drogich ubrań, sprzętu i bardziej loklana trasa – poruszanie się lokalnymi środkami transportu, najtańszymi – tym mniej bezpiecznie, bo taką choinkę widać na odległość, a to cieszy kieszonkowców.

Zatem zdrowy rozsądek, większa niż przeciętna ostrożność, świadomość bycia w kraju trzecim o innej kulturze, funkcjonowaniu, realiach, pytanie lokalnych o to gdzie bezpiecznie, a gdzie nie, na pewno bardzo pomogą.

Polecamy nasze artykuły o Peru – pytania i odpowiedzi:

https://sylwiatravel.com/pl/bezpieczenstwo-w-peru/
https://sylwiatravel.com/pl/najczesciej-zadawane-pytania-o-peru/

Dzień dobry Patrycjo,

Jeżeli chodzi o noclegi w Cusco, bo rozumiem że na Rainbow mountains wybierasz się z tego miasta (można to zrobić w ramach jednodniowej wyciczki), we wrześniu nie ma dużego problemu ze znalezieniem hostelu czy hotelu. Najgorzej jest między czerwcem i sierpniem. Ale im szybciej się robi rezerwacje, tym lepsze ma się opcje, większy wybor i często tansze możliwości. 2 miesiące wcześniej spokojnie na wrzesień znajdziesz coś dobrego, w fajnej cenie. Chociaż i tak polecam już zerkanie na booking.com i jak coś wpadnie w oko, można zamówić i zazwyczaj jest spory czas na odwołanie rezerwacji.

pozdrawiam serdecznie

Dzień dobry Panie Lukaszu,

szczerze mówiąc nie wiem, bo tu w Cusco nie używam ubera, ale jeżeli tak wskazuje to tak. Chociaż za taką cenę z Cusco normalnie nikt raczej nie pojedzie. Ja osobiście jestem w szoku co do ceny. To 7 godzin drogi minimum w jedną stronę przez Andy i dżunglę wysoką. Może to jakiś łączony system i każda osoba, która dzieli uber, tyle musi płacić??

Pozdrawiam serdecznie

Dzień dobry Panie Łukaszu,

Jeżeli chodzi o listopad w Peru, na pewno nie jest to najlepsza pora, ale może być całkiem przyjemna. Jak się trafi – tu nikt nie da jednoznacznej odpowiedzi, bo pogoda od nas nie zależy. W Andach już zaczyna się pora deszczowa – więc to mniej korzystna wiadomość, ale wybrzeże w tym Lima, słoneczne. Zapraszam w tym temacie do naszego artykułu: https://sylwiatravel.com/pl/w-jakich-miesiacach-jechac-do-peru/

Jeżeli chodzi o podróżowanie samochodem, w tym autem osobowym na takiej trasie, to moim zdaniem niezłe wyzwanie, ale nie jest niemożliwe. Zależy od tego co Państwo bardziej lubicie, komfort, brak stresu, czy pewne utrudnienia związane z podróżowaniem autem po Peru i związane z tym stresy. Moim zdaniem poruszanie się samochodem po Peru wymaga dodatkowej cierpliwości, i przestrzegania pewnych zasad. Czy zwykła osobówka będzie wystarczająca? – może być za mało, szczególnie że zaczyna się pora deszczowa i wtedy wszystko się może pokomplikować. No i jest słaba, jak na przełęcze – które są na wskazaniej przez Pana trasie.
Czy można zostawić bezpiecznie samochód pod hotelem na 2 dni, wybrać się na zwiedzanie? – zależy czy hotel ma parking,czy nie? Jak nie, to bym nie ryzykowała. Samochód w Peru zdecydowanie lepiej zostawiać na strzeżonym parkingu, bo można go nie znależć, lub może być coś w nim uskodzonego. Dla mnie byłby to zbyt duży stres, może zginąć lusterko , albo coś większego.

Czy można podróżować po zmroku i jak wygląda sprawa z kontrolami policji (łapówki i podrzucanie narkotyków…)? – można wszystko, ale pytanie raczej brzmi, czy bezpiecznie? Tu nikt gwarancji nie da. Ja w wielu miejscach bym nie ryzykowała nocnych podróży za kierownicą. Zależy do trasy, lub jej odcinka. Policja jest dość skorumpowana. Może Pan nie trafić na nikogo złego, ale niestety może się zdarzyć, że Pan trafi – na dwoje babka wróżyła. Podłożenia narktoyków wykluczyćw kraju, gdzie przemyt istnieje, nie da. Nie słysze na co dzień o takich przypadkach, ale one raz na jakiś czas mogą się przydarzyć. Takie jest Peru – NIC PEWNEGO I GWARANTOWANEGO. Co ma swoje plusy, ale i minusy. Niestety nie da się na Pana pytania dać jednej odpowiedzi, bo w Peru tak właśnie jest. Nieco nieprzewidywalnie ?
Jak wygląda tankowanie i płatność kartami? – kartami w wielu miejscach można płacić, ale zawsze trzeba mieć zapas gotówki , bo może gdzieś coś z kartami nie działać lub może ich nie być w niektórych miejscach.

W Peru ogólnie zawsze warto mieć wszystko w zapasie, dodatkowy koc w samochodzie, termos z ciepłą wodą, pieniądze, itp. Nigdy nie wiadomo co się przytrafi na takich długich odcinkach, a ewentualna pomoc różnie działa – czasem szybciej, czasem bardzo wolno. Na pewno polecam ubezpieczenie się na wszelkie opcje, by się potem niepotrzebnie nie stresować i nie tracić pieniędzy.

Pozdrawiam serdecznie

Dzień dobry Asiu

W dni wolne od pracy w Peru wiele sklepów jest zamkniętych, instytucje , urzędy, banki, itp też są zamknięte, ale jest też sporo festiwali, zatem zawsze da się coś kupić do jedzenia. Przy czym jeżeli sami sobie organizujecie wyjazd, warto kupić trochę prowiantu dzień wcześniej. Firmy turystyczne, przewodnicy jak najbardziej pracują w tym czasie.

Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniaƗego zwiedzania!
SylwiaTravel