Czas płynie, moda się zmienia, ale jak się okazuje nie wszędzie. Na przykład w Peru ciągle popularny jest jeden i ten sam model sandałów. Znane są jako yankees (los yanquis), a w keczua – ojotas. Dla ludności lokalnej to codziennność, dla turystów zaś świetny pomysł na pamiątkę z wakacji.
Ojotas w całości wykonane są z gumy, przez co są bardzo ekonomiczne. Para tego charakterystyczego obuwia na lokalnym rynku to wydatek zaledwie kilkunastu soli.
W przeszłości sandały yankees popluarne były praktycznie na terenie całego Peru. Powodów tej sławy było kilka: pierwszy i najważniejszy to niska cena; drugi to wytrzymałość (raz zakupione botki starczają na bardzo długo); trzeci zaś to komfort. Ale w zakresie tej popularności aktualnie trochę się zmieniło. Na wybrzeżu oraz w dżungli nie spotkacie już wielu wielbicieli ojotas. Co innego, jeżeli wybierzecie się w peruwiańskie Andy. Szybko zorientujecie się, że tu nadal panuje na nie dość spora moda.
A co jest przyczyną owego spadku zainteresowania obuwiem z gumy? Przede wszytkim lepszy dostęp Peruwiańczyków do rynku obuwniczego, większe zarobki, no i jakby nie było nowe trendy w modzie.
Kto obecnie nosi sandały Yankees?
Ojotas aktualnie używane są przede wszystkim przez lokalną ludność peruwiańskich Andów. Przykładowo na wybrzeżu panuje przekonanie, że los yankquis przeznaczone jest wyłącznie dla osób najbiedniejszych. I chyba trochę prawdy w tym jest. Rzeczywiście sandały noszą głównie niezbyt majętni mieszkańcy Andów. Zwłaszcza ci z małych wiosek i miasteczek, w których ludziom żyje się naprawdę biednie.
Ale to nie reguła. Sandały te nosi się także, jako element tradycyjnego andyjskiego stroju, czyli w wersji bardziej eleganckiej.
Tradycyjne peruwiańskie sandały Yankees – buty na każdą pogodę!
Jest też coś, co zaskakuje mnie, a jednocześnie budzi podziw, gdy widzę kogoś w owych sandałkach. Otóż miłośnicy tego modelu obuwia używają go przez cały rok. Zarówno w porze deszczowej, jak i w suchej. O tak. Czy słońce, czy deszcz jak już ktoś ojotas nosi, to będzie je nosił bez względu na pogodę. Sprzymierzeńcy tego modelu butów nie zdejmą ich nawet w czasie górskich przymrozków.
Pełen szacunek dla Peruwiańczyków za podtrzymywanie tego stylu. Ja nawet nie myślę o tym, by jakiekolwiek sandały w Andach nosić. Zamiast tego mam ciepłe botki trekkingowe za kostkę, z którymi niemal nigdy się nie rozstaję. A jak się rozstaję, to co najwyżej wymieniam na inne buty sportowe, przy czym zawsze na zakryte. Na klapeczki, czy sandałki jest mi tu zdecydowanie zbyt zimno.
Niesamowici są zatem ci wszyscy, którzy gumowe sandały zakładają o każdej porze i żadnego zimna, czy dyskomfortu nie odczuwają.
Yankees robią także zawrotną karierę wśród turystów, którzy coraz chętniej, chociaż na chwilę, zamieniają swoje botki na te tradycyjne, lokalne. Jak się okazuje, to nie tylko idealny sposób na wczucie się w andyjskie klimaty, ale także świetny pomysł na pamiątkę z wakacji, czy peruwiański prezent dla najbliższych. I w cale się nie dziwię¸bo sandały wyglądają bardzo uroczo i rzeczywiście są wygodne.
O sławie Yankees głośno też m.in. na YouTube, gdzie znaleźć można bardzo ciekawą reklamę firmy Nike, z sandałami Ojotas w roli głównej.
VIDEO – Reklama z udziałem sandałów Yankees 🙂
https://www.youtube.com/watch?x-yt-cl=84359240&v=y7gqbrdlugQ&x-yt-ts=1421782837
VIDEO