Z pewnością każdy ma swoją osobistą TOP LISTĘ rzeczy, które mógłby polecić odwiedzającym dawny kraj Inków. W niniejszym artykule znajdziecie zestawienie moich ulubionych miejsc, wartych odwiedzenia w regionie Cusco. Poniżej dziesięć najciekawszych z nich.
Zazwyczaj daleka jestem od tworzenia jakichkolwiek list tego co jest najpiękniejsze, czy najciekawsze. Zdaję sobie sprawę z faktu, że coś, co jest ładne i piękne dla mnie, nie konieczne musi być takie same dla innych. Zawsze jest to kwestia gustów, upodobań, które u każdego są inne. Niemniej jednak po dość długim czasie postanowiłam od owej zasady odstąpić i pewnego rodzaju listy tworzyć. Dlaczego? A więc przede wszystkim dlatego, że dostaję wiele e-maili z pytaniami, co warto zobaczyć i zrobić w regionie Cusco. Wcześniej starałam się odpisywać na każdego e-maila oddzielnie, jednakże zaczęło to pochłaniać zbyt dużo czasu, bowiem, by na to pytanie udzielić dobrej odpowiedzi, trzeba najpierw poznać pytającego, w tym przede wszystkim co lubi, a czego nie lubi, jakim funduszami i czasem dysponuje oraz jakie ma możliwości fizyczne. Są to bowiem niezbędne kwestie, które przy ustalaniu konkretnego planu podróży, zawsze winny być brane pod uwagę.
Niemniej jednak z uwagi na brak czasu, postanowiłam znaleźć pewne pośrednie rozwiązanie i od czasu do czasu na moim blog pojawi się tzw. top lista! Poniżej znajdziesz przykład jednej z nich: moja osobista top lista dziesięciu miejsc wartych odwiedzenia w regionie Cusco. Mam nadzieję i wierzę, że pomoże ona przynajmniej niektórym z Was, podjąć właściwą decyzję o tym, co warto zobaczyć w tej części Peru.
1. Machu Picchu
Trzeba przyznać, że zdecydowana większość osób, które odwiedza Machu Picchu, jest pod ogromnym wrażeniem ruin i widoków, jakie się z nich rozpościerają. Jeśli mam być szczera, muszę przyznać, że odwiedzając Machu Picchu po raz pierwszy, nie byłam w jakiś szczególny sposób tym miejscem zachwycona. Oczywiście wyglądało pięknie, podobnie jak otaczająca je przyroda, ale żeby jakoś nadzwyczajnie, to nie. Na szczęście wkrótce miałam możliwość odwiedzić owe ruiny ponownie i muszę przyznać, że za drugim razem wydały mi się prawdziwym cudem.
Dostojna lama na tarasach rolniczych w Machu Picchu
Pewnie się zastanawiasz skąd taka zmiana? Pierwszy raz Machu Picchu odwiedzałam po 3-dniowym, ciężkim trekkingu, po drugie podczas ostatniej nocy, czyli tę przed wizytą w ruinach, nie zmróżyłam oka, po trzecie zwyczajnie byłam bardzo zmęczona. Jednak jest coś jeszcze, co przeważyło o takim, a nie innym postrzeganiu tego niezwykłego miejsca za pierwszym razem – brak przewodnika! Tak, zdecydowanie zwiedzanie Machu Picchu bez kogoś, kto nam wyjaśni wszelkie tajniki nie tylko ruin, ale i inkaskiej historii mija się z celem. Wiele rzeczy zwyczajnie umyka, z wielu nie zdamy sobie sprawy, a przez to możemy mieć nieco lub nawet bardzo odmienne uczucia. Kiedy przybyłam do Machu Picchu po raz drugi, znałam już dobrze dzieje Imperium Inków, ponadto podróż tym razem odbyłam z przewodnikiem. Wszystko to pomogło mi poznać to miejsce z zupełnie innej, zdecydowanie głębszej perspektywy. Odwiedziłam części, które za pierwszym razem ominęłam, bo wydały mi się mało atrakcyjne. Oczywiście było to bardzo mylne spostrzeżenie, które na szczęście miałam okazję zweryfikować i zmienić o 180°.
Fragment ruin Machu Picchu
Co warto zrobić przed wizytą w Machu Picchu?
Przede wszystkim warto poznać, przynajmniej w ninimalnym stopniu, historię Inków. Można o niej usłyszeć w wielu miejscach, podczas różnych wypraw z przewodnikiem, lub zwyczajnie zapoznać się z wartościowymi książkami. Ponadto będąc już w ruinach, warto je zwiedzić z przewodnikiem. Dzięki temu o wiele więcej zobaczycie i zrozumiecie.
Jest jeszcze inna istotna kwestia, którą warto dobrze przemyśleć. Trzeba bowiem zdecydować, jak się do Machu Picchu dostać. Sprawa niby banalna, nie warta zastanawiania się, a jednak w przypadku tej atrakcji jest inaczej. To, w jaki sposób do inkaskich ruin się dostaniemy, decydować będzie o tym, co nas po drodze spotka, co zobaczymy no i oczywiście za ile. Ogólnie do wyboru są 2 opcje. Można wyprawę do Machu Picchu zorganizować na własną rękę, albo wybrać się tam z biurem podróży. W obu przypadkach do dyspozycji są albo trekkingi (krótsze lub dłuższe) albo pociąg, albo transport nazwijmy to kombinowany (autobus i trekking). Wbrew pozorom warto poświęcić nieco czasu przed podjęciem decyzji o sposobie dotarcia do Machu Picchu. Warto, bo po drodze do ruin można wiele ciekawych miejsc zobaczyć i wiele doświadczyć. Jak się wybierze na przykład pociąg wiele może umknąć, no chyba że się nie ma czasu lub ma się w planie zwiedzanie okolic Cusco przed lub po wizycie w Machu Picchu. Jeżeli nie, gorąco polecam 4-dniowe wyprawy do ruin połączone z trekkingiem lub z trekkingiem i np. rowerami. Tę ostatnią opcję można sobie zafundować poprzez wykupienie wyprawy o nazwie Inka Jungle Tour.
2. Moray i Salineras de Maras
Dla mnie wyprawa do Moray i Salineras de Maras znajduje się na pierwszym miejscu punktów wartych odwiedzenia w okolicach Cusco, prócz oczywiście Machu Picchu, Ollantaytambo, Pisac i Choquequirao.
W Moray znajdują się tajemnicze wgłębienia w ziemi, które najprawdopodobniej pełniły funkcję laboratoriów rolniczych. To magiczne, badzo interesujące miejsce i do tego położone w przepięknej górskiej scenerii.
Jedno z laboratoriów rolniczych w Moray
Salineras de Maras to miejsce, gdzie znajduje się kopalnia soli. Jest ona niezwykła, nie tylko z uwagi na jej kształt, ale także z powodu na widoki, jakie się z tego miejsca rozpościerają.
Słynne pokłady soli w Salineras de Maras
Jeżeli nie masz zbyt dużo czasu na region Cusco bardzo polecam wykupienie jednodniowej wyprawy do Moray i Salinerasde Maras, przy czym jedynie wówczas gdy połączona jest ona także z wizytą w Maras oraz w Chinchero. Tylko taka wyprawa da Wam pełen obraz tej części regionu Cusco. To co można zrobić zaledwie w cigu jednego dnia w tej części Peru, świetnie pokazuje wideo z wyprawy organizowanej przez nas, dostępne tutaj.
Dobrze zorganizowany i zaplanowany dzień w regionie Moray i Maras, to niesamowita przygoda i podróżnicza pamiątka na całe życie.
3. Inkaskie ruiny w Pisac
To trzecie co do wielkości, po Machu Picchu i Choquequirao, inkaskie ruiny w regionie Cusco. Wyprawę do tego przesympatycznego miejsca można zorganizować w dwóch wersjach, albo jako całodniową, albo jako półdniową. Wszystko zależy od tego, co się chce zobaczyć i jakim czasem się dysponuje. Jeżeli w planie macie tylko ruiny, wystarczy kilka godzin. Jeżeli zaś chcielibyście zobczyć inne ciekawe miejsca w pobliżu Pisac, wówczas na wyprawę trzeba przeznaczyć cały dzień. W mojej ocenie szczególnie warto zobaczyć w tej części miejsca takie, jak zoo oraz społeczność Amaru. Ponadto polecam wyprawy rowerowe. Do dyspozycji są tu trasy bardzo łatwe, jak i te nieco bardziej wymagające. Dodatkowe informacje na temat ruin w Pisac znajdziecie tutaj.
Fragment inkaskich ruin w Pisac
4. Inkaskie ruiny w Ollantaytambo
Ollantaytambo to maleńke, przy czym niezwykle przytulne i magiczne miasteczko. Dla większości turystów to jedynie krótki przystanek w drodze do słynnego Machu Picchu. Niemniej jendak warto zatrzymać się tu nieco na dłużej, bowiem miejsce to, jak i jego okolice ma bardzo dużo do zaoferowania. Poza okazałymi ruinami z czasów Imperium Inków warto zorganizować tu jeden z kilku trekkingów, jak też zwiedzić malowniczą dolinę Patacancha.
Fragment ruin Inków w Ollantaytambo
5. Dolina Patacancha
W Peruwiańskich Andach jest niezwykle wiele dolin. Każda inna, kada warta poznania. Wśród nich jedną z najpiękniejszych nie tylko z uwagi na widoki i znajdujące się tam ruiny w kształcie pumy, ale także z uwagi na jej mieszkańców, jest Dolina Patacancha. Znajduje się ona blisko Ollantaytambo. Warto tam zajrzeć m.in. by dowiedzieć się więcej o procesie tworzenia tekstyliów, jak też by odbyć krótki, lekki i przyjemny trekking z ruin Puma Marka w kierunku Ollantaytambo.
Szlak z Puma Marka do Ollantaytambo
6. Trekking wokół góry Ausangate
Region Cusco to raj na ziemi dla wszystkich, którzy kochają trekking. Miłośnicy górskich wędrówek mają tu do dyspozycji niezwykle wiele szlaków, o różnej długości, jak też o różnym stopniu trudności. W mojej ocenie najpiękniejszy trekking to trekking wokół szczytu Ausangate. Wspaniałe krajobrazy, wysokie przełęcze, liczne stada lam, alpak, małe wioski ukryte między szczytami, gorące źródła, to tylko część atrakcji, które czekają na zwiedzających. I jak tu się nie zakochać w takim szlaku? Więcej informacji o moich wyprawach w okolicach Ausangate znajdziecie tutaj.
Szlak trekkingowy niedaleko szczytu Ausangate
7. Trekking do Choquequirao
Inkowie pozostawili po sobie liczne twierdze i miasteczka. Do jednych dostęp jest łatwiejszy, do innych trudniejszy. Zdecydowanie ciężej dostać się do inkaskich ruin w Choquequirao. By zobaczyć to miasto trzeba rzeczywiście nieźle się namęczyć, ale wysiłek wynagrodzą widoki zarówno na trasie, jak i w miejscu docelowym, czyli w ruinach. Poza pozostałościami miasta, do podziwiania liczne tarasy rolnicze. To co jednak mnie najbardziej zdumiewa i zadziwia, to fragment tarasów ozdobionych podobiznami lam :-).
Liczne lamy w ruinach Choquequirao
W zależności od kondycji fizycznej wyprawę można zrealizować w 5, 4, a nawet w 3 dni. Więcej o mojej 3-dniowej przygodzie z Choquequirao można przeczytać tutaj.
8. Trekking do Lares i wygrzewanie się w gorących źródłach
Istnieją różne szlaki prowadzące do znanej miejscowosci Lares. To niewielkie miasteczko, słynące z bardzo gorących źródeł. Najkrótsza wyprawa z udziałem Lares trwa 2 dni i wiąże się z jednodniowym trekkingiem. Są też trasy dłuższe, które pokonuje się w 3 lub 4 dni. Podczas każdej wyprawy do Lares, na wędrujących czekają przepiękne widoki na Cordillera Urubamba, jak też liczne stada lam, które to w tej części Cusco są głównym źródłem utrzymania lokalnych społeczności.
Gorące źródła w Lares
W Lares dzieje się dodatkowo coś bardzo interesującego. W każdy poniedziałek odbywa się tu bowiem ryneczek, na którym do dziś obowiązuje wymiana bezgotówkowa – czyli towarowa. Ludność z dżungli oferuje swoje towary w zamian za ziemniaki, tekstylia, zaś ludność Andów wymienia te rzeczy przede wszystkim za owoce oraz warzywa.
9. Społeczność Amaru
Istnieje wiele małych społeczności w peruwiańskich Andach, których głównym zadaniem jest rękodzieło. Jedna z takich społeczności zamieszkuje okolice Pisac i nazywa się Amaru. Każy kto pragnie dowiedzieć się więcej o peruwiańskim rękodzielnictwie, w regionie Cusco będzie miał wiele ku temu sposobności. Jednym z ciekawszych miejsc, gdzie można podpatrzeć tekstylniane wyroby jest społeczność Amaru.
Rękodzieło w Amaru
Mieszkańców Amaru można odwiedzić na kilka godzin, albo też zatrzymać się u nich na dłużej. Niektóre rodziny dysponują tu prostymi, ale bardzo sympatycznymi pokoikami, przygotowują też pokazy oraz lekcje rękodzieła. To bardzo ciekawe miejsce dla wszystkich, którzy pragną bliżej poznać zwyczje i codzienne życie andyjskiej ludności.
10. Cusco
Cusco to chyba nachętniej odwiedzane miasto w Peru. Ciężko je pominąć, bowiem stanowi główną bazę wypadową do Machu Picchu. W mojej ocenie jest najpiękniejszym miastem w dawnym kraju Inków. Warto zatrzymać się tu na nieco dłużej, bo zarówno samo centrum, jak i okolice miasta mają niezwykle wiele do zaoferowania. Najciekawsze, z nich, pełne historii i piękna są m.in. ruiny Saqsaywaman, muzeum Koricancha, ChocoMuseo, dzielnica San Blas, Rynek San Pedro i centrum miasta (Plaza de Armas).
Jedna z ulic w centrum Cusco
Jeżeli interesuje Cię którekolwiek z miejsc podanych na mojej top liście, napisz do nas. Pomożemy Ci zorganizować niepowtarzalną do nich wyprawę.
6 Comments
Piękne zdjęcia, po prostu rewelacyjne, aż się chce oglądać (a nie jak obecnie za oknem w Białymstoku: mróz, -12… pozdrawiam 🙂
Piękne widoki, świetne zdjęcia. Dzięki nim Peru nie wydaje się takie odległe 🙂