Peru to kraj bardzo zróżnicowany. Można tu niemalże w tempie ekspresowym teleportować się z wybrzeża w góry, bądź też nieco niżej – do dżungli. Do wyboru, do koloru. Albo ośnieżone szczyty; albo tropikalne i wilgotne lasy; albo przegorąca pustynia lub wreszcie orzeźwiające wybrzeże. W każdej strefie czeka dawka intrygujacej historii, tajemnicze ruiny, bądź mistyczne znaki, jak przykładowo te w Nazca i Palpa.
Jest tu też coś o czym się raczej mniej pisze, ale warte jest poznania i zobaczenia tak samo, jak wszystko co wymieniłam wcześniej. Coś obok czego przechodzimy każdego dnia będąc w Peru i albo to omijamy, albo się temu bliżej przyglądamy. Jak się bliżej przyglądamy, to i poznajemy, przez co stajemy się tego częścią. Częścią codzienności, tak – tej peruwiańskiej codzienności, która dzięki swojej różnorodności wciąga – może nawet bardziej, niż wszystko inne.
Trudno wyrazić w kilku słowach, co Peru może zaoferować podróżującym. Wierzę jednak, że przynajmniej po części będziecie mogli odpowiedzieć na to pytanie, gdy zajrzycie do poniższej galerii zdjęć. Ona zdecydowanie lepiej odzwierciedli peruwiańskie klimaty i da Wam namiastkę tego, co można tu zobaczyć, zrobić, dotknąć i poczuć.
[fbalbum url=https://www.facebook.com/media/set/?set=a.614574675341395.1073741888.454785894653608]Jednocześnie warto tu dodać, że wszystko, na co w Peru natraficie, zależeć będzie przede wszystkim od Was, Waszej woli i osobowości, dopiero w dalszej kolejności od warunków fizycznych i finansowych, oraz oczywiście czasu, który na podróżowanie i odkrywanie możecie przeznaczyć.
Życzę Wam wspaniałego poznawania Peru 🙂