Bezpieczeństwo w Peru to bardzo istotna kwestia. Czy dawny kraj Inków jest bezpieczny? Można rzec – i tak i nie. Wiele bowiem zależy od tego, co zamierzamy w nim robić, jaką mamy o nim wiedzę oraz jak pojmujemy odpowiedzialne podróżowanie.
Wybierając się do Ameryki Południowej należy zdawać sobie sprawę z tego, że to nie Europa, nie Polska! Kraje w tej części globu są przepiękne, warte poznania i jak najbardziej nie ma przeciwskazań, by je omijać! Przeciwnie – warto je odwiedzać, bo są wyjątkowe! Jedynie należy pamiętać, by na poznawanie skarbów w nich się znajdujących, nieco się przygotować. Panować tu będą bowiem inne zasady, prawa. Odmienne napotkacie kultury, tradycje, w tym inną mentalność ludzi. Rzecz całkowicie oczywista!
Bezpieczeństwo w Peru, to powinieneś wiedzieć!
Jeżeli zamierzacie po tym kontynencie, w tym po Peru, podróżować jak po Europie, to możecie się nieco zdziwić, a czasem nawet wpaść w tarapaty. Ale jak zdacie sobie sprawę z tego, że wkraczacie na nieznany, odmienny od waszego, teren oraz że z tego względu warto zachować dodatkowe środki ostrożnści i czujność – nie powinno być problemów. Najczęściej bowiem coś niebezpiecznego przytrafia się z uwagi na niewiedzę oraz ignorancję.
Ale rzecz jasna niezbezpieczeństw wykluczyć nie można! Dotyczy to każdego miejsca na ziemi. Przypadki, w tym te mniej sympatyczne, chodzą po ludziach. I przytrafić się mogą tak w Peru, jak i w Polsce. Nie zawsze da się je wyeliminować, ale można zrobić maksymalnie dużo, by im zapobiegać!
Ile osób tyle różnych opowieści i rad. Jeżeli planujesz wyprawę na własną rękę, po nie koniecznie typowo turystycznych trasach, bez biura podróży lub lokalnego przewodnika, polecamy, abyście zastanowili się nad poniższymi zagadnieniami:
Znajomość języka hiszpańskiego – czy to niezbędne?
Nie, ale bardzo pomocne. Wskazanym jest chociaż minimalna znajomość języka hiszpańskiego. W przeciwnym razie narazisz się na wiele nieporozumień, w tym na oszustwa. A co się z tym wiąże? Przede wszystkim stres oraz ponoszenie większych opłat.
Peru to kraj w którym ciągle mało kto mówi po angielsku. W turystycznych miejscach owszem raczej nie powinieneś mieć większych problemów, ale co do zasady jedynie wtedy, gdy napotkasz osobę związaną w jakiś sposób z turystyką lub gdy będzie to młodzież. Przy czym o wiele mniej młodych osób w Peru mówi po angielsku, niż przykładowo w Polsce – a więc niech to cię nie zmyli! W sklepach, w taksówkach, wszędzie poza dużymi miastami nie spodziewaj się, że ktoś będzie znał jakikolwiek inny język poza hiszpańskim lub keczua, albo ewentualnie ajmara.
Znajomość obyczajów, mentalności i kultury Peruwiańczyków – czy to konieczne?
Podobnie jak z językiem hiszpańskim, znajomość obyczajów, mentalności i kultury Peruwiańczyków będzie bardzo pomocna! Rzecz jasna da się bez tego obyć, ale na takiej niewiedzy można wiele stracić i na wiele nieprzyjemności się narazić. Warto wiedzieć m.in. jak wygląda podejście ludności lokalnej do turystów; jak wygląda podejście mężczyzn do kobiet (kwestia szczególnie istotna, jeżeli chodzi o samotnie podróżujące kobiety); jak lokalna ludność pojmuje czas; czy też jak podchodzi do wywiązywania się z umów, obietnic.
Część Peruwiańczyków, przeważnie w bardzo turystycznych miejscach, będzie traktować obcokrajowców, jako potencjalnych bogaczy z dolarami. Mogą oni próbować sprzedać usługi lub produkty po wyższych cenach. Warto zatem zawsze wcześniej ustalić¸ile mniej więcej dana usługa lub produkt kosztuje, by mieć szansę na skuteczne targowanie się lub wycofanie się z ewentualnej transakcji.
Stosunek Peruwiańczyków do czasu, ostrego tonu głosu
Mieszkańcy Peru mają zupełnie inny stosunek do czasu niż Europejczycy. Pojęcie to jest dla nich bardzo względne. Umawiając się z kimś na spotkanie musisz być przygotowany, że ten ktoś albo się w ogóle nie pojawi albo pojawi się nawet z godzinnym opóźnieniem. Bywa i tak, że owo opóźnienie trwa jeszcze dłużej. Mało też kto Cię o tym poinformuje. Jak już ci się uda z taką osobą skontaktować, na pewno odpowie ci, że zjawi się za chwilkę, że już jest w drodze. Ale tu znowu ważna sprawa! Dla Peruwiańczyka słowo “chwilka” oznacza coś zupełnie innego niż dla nas. Właściwie może znaczyć kilka minut, ale równie dobrze i kilka godzin.
Być może ciekawostką dla Was będzie fakt, że Peruwańczycy nie lubią, jak się na nich krzyczy, albo do czegoś zmusza i są na tym punkcie moim zdaniem bardziej wyczuleni. Takie ostrzejsze zachowania mogą na dobre zniszczyć nową znajomość, bądź uniemożliwić rozwiązanie ewentualnych problemów. W sytuacjach trudnych, kryzysowych warto być niezwykle opanowanym, uważać na tonację głosu, ładnie prosić używając w końcowej części zdania słów: “por favor”. Rozkazy i krzyki w Peru raczej nie pomogą, przeciwnie z zasady wszystko pogorszą.
Kwestia relacji damsko-męskich
Warto także pamiętać, że Peruwiańczycy są bardziej otwarci na relacje i inaczej interpretują niektóre zachowania kobiet z innych krajów. A co to znaczy w praktyce? Łatwo się zakochują, z dużo większą łatwością wyrażają swoje aktualne uczucia, które nie koniecznie mają charakter trwały, silny. Częściej używa się tu ciepłych słów, w tym wyrazów miłości. Jeżeli gdzieś zaproszą kobietę i poniosą z tym jakiekolwiek koszty – uznają to za sygnał do bardziej śmiałego działania. Dlatego też warto mieć na uwadze, że jeżeli kobieta nie chce nawiązywać relacji damsko-męskich, winna unikać okazywania jakichkolwiek gestów, które Peruwańczycy mogą błędnie zinterpretować.
Sprawdzanie terenu przez jego zwiedzaniem – czy to potrzebne!
Przed zaplanowaniem trasy (dotyczy to rzecz jasna szlaków nie turystycznych) każdego dnia pytaj lokalnych mieszkańców Peru, czy miejsce do którego się wybierasz jest bezpieczne. Ci chętnie udzielą odpowiedzi, znają bowiem swoje najbliższe środowisko i dokładnie wiedzą, gdzie turysta może się bez żadnych problemów udać, a gdzie lepiej by nie zaglądał. Trasy turystyczne, te z przewodników są z reguły bezpieczne. Ewentualny problem na trasach komercyjnych to kradzieże, ale one zazwyczaj wynikają z ogromnej nieuwagi i bagatelizowania. Zywczajnie trzeba się nieco bardziej pilnować, szczególnie tam gdzie pojawia się tłum.
Autostop – czy oby na pewno w Peru?
Zastanów się kilka razy, zanim zaczniesz szukać autostopa. Peru to kraj, w którym coś takiego jak autostop nie bardzo się przyjmuje. Prawie każdy samochód może być potencjalną taksówką, która zwyczajnie pragnie zarobić. Zatrzyma się w każdym miejscu, w którym wystawisz rękę, ale nie oznacza to w cale, że podróż będzie darmowa. Pamiętaj o tym przed wsiadaniem, by potem nie mieć nieprzyjemności.
Ważne jest także, by nie wsiadać do nieznanego auta gdzieś w szczerym polu. Może to generować ogromne niebezpieczeństwo. Zdecydowanie odradzamy poruszanie się po Peru niezanymi samochodami w nocy (tzw auta osobowe, jako prywate środki transportu lub jako tzw collectivo). Jeżeli jest to sprawdzona firma, nie ma problemu. Problem jest w tym, że Peruwianczycy sami sobie tworzą zrzeszenia prywatnych samochodów i przewożą ludzi na poszczególnych odcinkach. Podróże na niektórych trasach po zmroku, w ww. formie mogą być ryzykowne, mimo że są szybsze i wygodniejsze.
Markowe gadżety – czy warto się nimi obwieszać?
Markowe plecaki, spodnie, swetry, zegarki, kamery, itp.. Wszystko super, pięknie, ale nie koniecznie w niektórych rejonach Peru. Pamiętajcie, że to ogromy kraj. Są w nim strefy, do których nikt o zdrowych zmysłach nie zagląda, a są też i takie, które są niezwykle bezpieczne. Jak planujesz wyprawę bardziej lokalną, poza turystycznymi szlakami, w tym zamierzasz przemieszczać się lokalnymi środkami transportu, daruj sobie wszystkie gadżety. Jak już musisz je mieć, na mniej pewnych odcinkach podróży, schowaj je głęboko, nikomu nie pokazuj. To co kolorowe, markowe, łatwo wpada w oko. A drobnych złodziejaszków nie brakuje. Nic ci z natury nie zrobią, o ile nie dasz im ku temu sposobności. A jedną z nich jest obwieszanie się jak choinka – nie kusi może w Polsce (chociaż też zależy gdzie) ale w Peru, jak najbardziej – szczególnie w miejscach zatłoczonych i tuystycznych, jak np w autobusach, na placach głównych. Specyficzna jest w tym wszystkim Lima i wiele miast na północy kraju. Tu zdecydowanie kieszonkowców jest więcej. W Cusco, jako że jest to największe turystyczne miasto Peru, przypadków kradzieży mimo wszystko jest sporo mniej. Większa jest tu bowiem dbałość o wizerunek, większa kontrola centrum i ogólnie regionu. Poza tym w Andach przestępczość jest zdecydowanie mniejsza niż stolicy. Nie ma co się też temu dziwić. Lima bowiem skupia aż 1/3 wszystkich mieszkańców Peru, więc siłą rzeczy będzie tu więcej potencjalnych zagrożeń!
Lima i jej specyfika – o czym warto tu pamiętać?
Praktycznie wszystkie stolice na świecie bywają bardziej niebezpieczne, niż pozostałe miasta. Często bywa jednak tak, że ewentualne zagrożenia napotkasz, jak się pojawisz w niektórych jedynie strefach. Z Limą jest nieco inaczej. Tu praktycznie wszystkie strefy, poza jedną – bardzo turystyczną i zwaną Miraflores – są mniej lub bardziej niebezpieczne dla obcokrajowców. Można się po nich bezpiecznie poruszać, jak się je zna albo jak się je poznaje z lokalnymi mieszkańcami. Na własną rękę mimo wszystko nie polecam – a już na pewno nie po zmroku. Nie oznacza to, że zawsze coś musi się przytrafić. Jedynie ryzyko pzytrafienia się czegoś w nieturystycznych cęściach Limy jest większe niż przykładowo w Warszawie. I z tym nie warto polemizować. Decyzja zaś, co z tą wiadomością zrobicie należy do Was.
Jak słyszę, że ktoś bierze taksówkę z poza lotniska w Limie, to pukam w głowę. Owszem jej koszt jest o wiele niższy, rośnie jednak w takiej sytuacji ryzyko ewentualnego niebezpieczeństwa. Czy warto? To, że wielu ryzykantom nic się nie stało, nie oznacza, że i Ty będziesz mieć tyle szczęścia. A przecież łatwo ryzyka uniknąć wybierając oficjalną taksówkę z lotniska lub też umawiając się, by hostel lub hotel takową Wam zorganizował.
Dla tych, którzy mimo wszystko pragną jak najwięcej zaoszczędzić polecamy nowe rozwiązanie. Na lotnisku Jorje Chavez w Limie powstała sieć autobusów QuickLlama – coś w stylu Airport Shuttle. Koszt przejazdu w takiej formie na trasie lotnisko – Miraflores wynosi 15 soli. Szczegóły znajdziecie na stronie przewoźnika QuickLlama tutaj.
Spacerki wieczorową porą- czy to dobry pomysł w Peru?
Zdecydowanie nie. Odradzam chodzenie późnym wieczorem i w nocy po peruwiańskich ulicach. No chyba, że dobrze znacie teren po którym zamierzacie się poruszać lub gdy towarzyszy Wam ktoś z danego środowiska. W innych sytuacjach polecam taksówki. Pzy czym szczególnie w Limie – jedynie ze sprawdzonego źródła. Ogólnie zawsze warto zapytać pracowników hotelu, w którym się zarzymacie, czy dana okolica jest bezpieczna i czy można po niej spokojnie wieczorem się przemieszczać. Pozwoli Wam to uniknąć niepotrzebnego stresu.
Polecam także artykuƗ Na czym nie warto oszczędzać podczas wyprawy do Peru? o wyborze środka transportu w Peru i ryzykach z tym związanych! W tej kwestii zawsze warto dwa razy pomyśleć, zanim się kupi bilet na najtańszy autobus! Szukanie oszczędności w tym zakresie może Cię bardzo dużo kosztować!
Natomiast w artykuƗach wskazanych poniżej przeczytacie pytania czytelników naszego bloga oraz nasze odpowiedzi. To już spora baza cennych informacji, które warto znać, by ciekawie, bezstresowo i bezpiecznie podróżować po Peru. Polecamy!
- Najczęściej zadawane pytania o Peru
- Co trzeba wiedzieć przed podróżą do Peru?
- Pytania o Peru, czyli jakie kwestie Was interesują c.d.
Są kraje bardziej i mniej bezpieczne od Peru. Wystarczy odrobina zdrowego rozsądku, by niezwykle przyjemnie podróżować po tym przepięknym kraju. Życzymy Wam udanych wypraw i niezapomnianych przygód!
9 Comments
Pani Sylwio, przeczytałam mnóstwo artykułów o Peru związanych z chorobami,zwłaszcza przenoszonymi przez komary. Czy rzeczywiście na każdym kroku mam obawiać się insektów?przecież jest ich tak dużo że wg mnie to niemożliwe ?proszę o pomoc,gdyż zagrożenia zdrowotne są jedyna rzeczą która mnie ogranicza w podjęciu decyzji o podróży do tego kraju. Z góry dziękuję za informację
Witam! 15.02.2018 lecę do Peru. Jest to wycieczka z biura podróży. Jaka jest tam obecnie pogoda? Jakie są wtyczki do kontaktu, bo muszę ładować smarfon?