Vilcabamba w Peru oczami Ed Bochnaka, to relacja ciekawego świata podróżnika – Edwarda Bochnaka z jego wyprawy do ostatniej stolicy Inków – Vilcabamby. Kilka lat temu braliśmy udział w logistycznych przygotowaniach do tego przedsięwzięcia. W tym artykule przypominamy relację z tej wyprawy, która ukazała się m.in. w Nowy Dziennik Polish Weekly News. Warto poczytać, zachęcamy serdecznie, bo autor to wyjątkowo ciekawa postać, z wieloma osiągnięciami podróżniczymi na koncie. Jego relacje na pewno zachęcą każdego czytelnika do wyruszenia z domu 🙂 Ponadto ważna informacja dla miłośników niestandardowych wypraw po Peru, od 2020 roku trekkingi w rejony Vilcabamby będą stałym punktem naszych wypraw?
Już w pierwszym fragmencie tekstu o Wielkiej Vilcabambie Edward Bochnak zdradza, co przekonało go, by wyruszyć w tę podróż “Swoje imperium Inkowie nazywali Tahuantinsuyu – Imperium Czterech Części. Zamieszkiwało je około 13 milionów mieszkańców, którymi rządził Sapa Inca, uważany za syna Słońca. Jednak rok 1532 przyniósł zagładę będącego u szczytu potęgi imperium, a stało się to z chwilą, gdy do wybrzeża oceanu przybiły hiszpańskie okręty pod wodzą Francisca Pizarra. Brodaci przybysze zza wielkiej wody, zobaczywszy skarby i przepych, jakim otaczali się Inkowie, uwierzyli, że ich sen o bogactwie się spełnił. W ciągu kilkunastu miesięcy podbili i utopili inkaską potęgę w morzu krwi. Niedobitki armii inkaskiej, z wodzem Manco Inca, schroniły się na rubieżach Andów, w dolinie Espiritu Pampa, tworząc powstańcze królestwo Inków, ze stolicą Wielką Vilcabambą.
– Chodź, jeszcze raz zatańczmy – poderwałem Dorotkę od stołu. Już od kilku godzin bawiliśmy się z żoną na XIX balu podróżnika w rytmach zespołu Zambrowiacy. Honorowym gościem balu była wybitna polska podróżniczka Elżbieta Dzikowska. Kilka minut wcześniej podpisała mi swoją książkę „Vilcabamba – ostatnia stolica Inków”.
Tak się złożyło, że teraz wypadła 40. rocznica, gdy z Tonym Halikiem, jako jedni z pierwszych Europejczyków, dotarli z ekspedycją prof. Edmunda Guilléna do powstańczej stolicy Inków, Wielkiej Vilcabamby. Pomysł uczczenia ich wyprawy wydał mi się fascynujący i postanowiłem wyruszyć ich śladem do królestwa Vilcabamby.”
Ale nie zdradzamy wszystkich części tekstu, polecamy byście do nich sięgnęli 🙂 Poniżej linki do każdej z części, których w sumie jest 4
Wielka Vilcabamba (cz. 2) – Choquequirao
Wielka Vilcabamba (cz. 3) – W drodze do ostatniej stolicy Tawantinsuyu
Wielka Vilcabamba (cz. 4) – Ostatnia stolica Inków
Dla zainteresowanych poczynaniami Ed Bochnaka podajemy także jego stronę internetową http://edbochnak.pl/
A kto wybiera się z nami do Vilcabamby? Zapraszamy serdecznie, szczególnie tych, którzy kochają niezatłoczone szlaki, z dala od konwencjonalnej turystyki!