Co jakiś czas zdarza mi się czynić porównania pomiędzy Polską, która jest moim domem i Peru, który na jakiś czas stał się moim drugim domem. Jak się tak bliżej obu tym krajom przyjżeć, to możnaby wysunąć tezę, że mają one dość wiele ze spobą wspólnego. Przykładowo, podobna jest liczba mieszkańców zamieszkujących Peru i Polskę. Podobieństwa można się też dopatrzeć w kolorystyce i kształcie flagi polskiej i peruwiańskiej. Dużo się też w obu tych krajach konsumuje ziemniaków. Niewątpliwie jednak jest też wiele kwestii, które kraje te bardzo różni. Różne są z pewnością krajobrazy, w wielu przypadkach kultura, tradycje, czy chociażby potrawy.
Sposobności ku tym wszelkim porównaniom jest wiele, czy podczas rozmów z Peruwiańczykami, którzy w kontekście przeróżnych sytuacji o Polskę pytają; czy to podczas pogaduszek ze znajomymi; czy też podczas spotkań z turystami z innych krajów. Ale zdarzyła się też w moim życiu, dość niecodzienna, zupełnie inna sposobność do dokonania porównań obu, jakby nie było, bliskich mojemu sercu krajów. Sposobność niecodzienna, bo w trakcie wykładu dla studentów jednej z uczelni w Limie, który miałam przyjeność poprowadzić.
Wykład, a raczej swoistego rodzaju ćwiczenia przygotowałam dla studentów kierunku turystyki. Dotyczyły one dziedzictwa kulturowego i naturalnego w Peru, na świecie i w Europie. A jak w Europie, to nie mogło oczywiście zabraknąć Polski. Podczas zajęć udało się przekazać sporą dawkę wiedzy, wykonać kilka ćwiczeń, no i “porównać” dziedzictwo peruwiańskie z polskim.
Oczywiście samo dziedzictwo to słowo bardzo ogólne, szerokie, obejmujące między innymi obiekty, miejsca, rzeczy. Z uwagi na ograniczenia czasowe skupiliśmy się jedynie na pewnym jego wycinku, a mianowicie na dziedzictwie kulturowym i natrulanym, wpisanym na listę światowego dziedzicta UNESCO.
Ale do rzeczy. Zajęcia ze studentami z Limy rozpoczęłam pewnym wydawało mi się prostym pytaniem. Mianowicie spytałam, czy owi uczestnicy wykładu mogliby wymienić wszystkie peruwiańskie obiekty wpisane na listę UNESCO. Ku mojemu zdziwieniu, z trudem i dopiero z moją pomocą, udało się ową listę skompletować. Zdziwienie wielkie, wszak to przecież studenci turystyki. Kto, jak kto, ale ta grupa, odpowiedzi na tego typu pytania, winna znać śpiewająco. Niestety rzeczywistość okazała się nieco bardziej zaskakująca niż przewidywałam, ale nie czas i miejsce by się na ten temat rozpisywać. Jedno jest pewne: dało mi to sporo do myślenia, przede wszystkim w kontekście, ile tak naprawdę wiemy o swoich krajach, o tym co w nich wyjątkowe, unikalne na skalę światową? Na ile zdajemy sobie sprawę z tego, co nas otacza i że to co nas otacza jest niezwykle piękne? Wreszcie czy miejsca wartościowe, które niewątpliwie posiada każdy kraj, odwiedzamy, pielęgnujemy i promujemy?
Jak wcześniej pytałam studentów turystyki z Limy, tak teraz pytam każdego, kto wytrwał w czytaniu aż do tego momentu :-)?
Czy wiecie, jakie obiekty wpisane są na listę światowego dziedzictwa UNESCO w Polsce? A może wiecie także, jakie wpisane są na listę UNESCO w Peru?
Liczba bardzo podobna, bo na liście UNESCO znajduje się aktualnie 12 peruwiańskich i 14 polskich obiektów. Poniżej mała podpowiedź w formie zestawienia. I to jest moje kolejne polsko-peruwiańskie porównanie 🙂
Lista UNESCO Polska i Peru
Ile miejsc z powyższej polsko-peruwaińskiej listy udało się Wam już zobaczyć? Mam nadzieję, że każde do którego dotarliście, było piękne i warte odwiedzenia.